czwartek, 31 grudnia 2015

Haul grudniowy i życzenia noworoczne ;)

Witajcie moje Drogie i moi Drodzy ;)

31 grudnia to dla wielu czas podsumowań, ten wieczór to też nadzieja na nadchodzący nowy i jednocześnie lepszy dzień Nowego Roku. Przeskok wskazówki z godziny 23:59 do 00:00 zwiastować ma zmiany, które nadejdą wraz z kolejnymi dniami i miesiącami. Życzę tym samym sobie i Wam, aby nadchodzące godziny były dla Was szczęśliwe, pełne radości i rozwagi. :) Nie wiem czy też macie zwyczaj pisania chwilę przed północą Wishlisty, dotyczącej Waszych marzeń, planów zawodowych, celów i zakupów, aby o godzinie Wu zamienić ją w gorejący świstek, aby przypieczętować zawarty ze sobą pakt i żeby marzenia odrodziły się jak Feniks... ;) Ja zrobiłam tak raz i może nie wszystkie życzenia spełniły się od razu, ale powoli dążyłam do celu. Może imię chłopaka na papierze brzmiało inaczej niż mężczyzny, z którym jestem od ponad 5-ciu lat, ale... cieszy mnie to, bo przecież chodzi o to, żeby mieć przy sobie po prostu kogoś komu możemy powiedzieć wszystko i kto będzie godny naszego uczucia i zaufania. Może nie mam na koncie milionów, ale osiągnęłam stabilizację i spokój. Cieszmy się z małych rzeczy!
Życzę Wam, żeby wszystko o czym marzycie spełniało się, ale stopniowo- przyjemność też trzeba dozować, żeby nie przesadzić i żeby nie opuszczała Was radość i ciekawość życia.

Tymczasem, jeszcze przed linią graniczną oddzielającą wczoraj od dziś i dziś od jutra, chcę wrzucić swoje ostatnie zakupy. Swój włosowy rok podsumuję w kolejnym poście, a mam nadzieję, że jest co! :)


Zakupy jakie poczyniłam przed końcem roku to:

ODŻYWKI GARNIER FRUCTIS



Oleo Repair 3



wtorek, 29 grudnia 2015

Ho, ho, ho! Prezenty! Prezenty! Prezenty!

Jak obiecałam w poprzednim poście, przychodzę dziś, aby pochwalić się częścią prezentów, jakie dostałam z okazji Świąt. :)

Gdybym miała wrzucić fotki wszystkich prezentów, to byście usnęły scrollując, bo tyle ich w tym roku było! Nie powiem, ja i mój W również nie skąpiliśmy na różne gadżety, biżuterię czy kosmetyki dla rodziny. Mój luby od mła i majne mutter dostał na przykład CB Radio. Teraz rozmawia z innymi "misiami". Zastanawiam się czy będę musiała kupić też CB dla siebie, żebyśmy mogli się komunikować ;P

Zmierzając jednak do sedna, prezentem, z którego cieszę się najbardziej jest:



Nie ukrywam, że do tej pory wystarczały mi dwa pędzle- Sephora do pudru i pędzel Sephora do cieni. Podkład rozprowadzałam palcami. Mistrzem makijażu nigdy nie byłam, ale... stwierdziłam, że w życiu każdej kobiety nadchodzi czas, kiedy chce nauczyć się robić ze swoją twarzą cuda. Dowiedział się o tym mój kochany W., z którym przez miesiąc studiowałam różne blogi, strony, recenzje dotyczące pędzli i dostępnym firm. Odpadły od razu słabe i mało znane firmy jak Lancrone. Hakuro nigdy nie było moim marzeniem, więc tak naprawdę z topowoych firm została mi Zoeva, Maestro, Kozłowski i Sigma, która koniec końców wygrała. Jak szaleć, to szaleć! Niech chłop wie, z kim ma zamiar spędzić resztę życia i jaki haracz musi płacić kilka razy w roku *puszczam tutaj oko do mojego stałego i kochanego czytelnika*.

niedziela, 27 grudnia 2015

NdW: Biała glinka ze srebrem, miód, mydło cedrowe Agafii, maseczka Biovax Caviar i odżywka Garnier Fructis Oleo Repair 3.

Witajcie! Moja niedziela dla włosów jest tym razem naprawdę bogata i czasochłonna. :) Przede wszystkim dlatego, iż ostatnio niewiele uwagi poświęcałam włosom i blogowi. Święta jednak nastroiły mnie bardzo pozytywnie, stąd nowy post. :) W następnym pochwalę się Wam prezentami, bo pękam z dumy i radości. :)


Zaczynajmy:




Przede wszystkim postawiłam na białą glinkę, która jest dla mnie czarną magią. Pierwszy raz rozrabiałam ją sama i pomieszałam bardzo proporcje. To jednak zmusiło mnie do inwencji twórczej, co przełożyło się na wsypanie do wody całego woreczka 50g glinki oraz dodanie do niej miodu rzepakowego. Wszystko razem wymieszałam, a że mazi było całkiem sporo nałożyłam ją w łazience na wszystko co się dało: skórę głowy, włosy, twarz, dekolt, brzuch, klatkę piersiową, a dodatkowo jeszcze na płytki, fugi, umywalkę, szafki i rykoszetem oberwała tez pralka.

niedziela, 13 grudnia 2015

NdW: maseczka Biovax Orchid, płukanka octowa. Mikołajkowy rower!

Witajcie moje i moi Drodzy!

Na wstępie chciałabym się pochwalić czymś, o czym zapomniałam napisać przy okazji poprzedniego posta. :)

Dostałam od mamy rower! Nie byle jaki! Wypasiony, w srebrnym kolorze, dla prawdziwej księżniczki. Jest na tyle kompaktowy, że mogę zabrać go ze sobą wszędzie. :)

Jeśli jesteście ciekawe jaki to rower i jak wypadła moja niedziela, zapraszam do kliknięcia w "czytaj dalej".





środa, 9 grudnia 2015

Przegląd zakupów: maseczki Biovax Glamour

Będąc w piątek w swojej rodzinnej miejscowości i oczekując na przyjazd autobusu do domu skorzystałam z chwili i wybrałam się do pobliskiego (w zasadzie od samego przystanku oddalonego nawet nie minutę) Rossmanna na mały rekonesans. Co prawda nie potrzebowałam żadnej kolorówki, gdyż zaopatrzyłam się we wszelkie niezbędne rzeczy przy okazji PROMOCJI, a tym bardziej kosmetyków pielęgnacyjnych, bo szafki od ich ciężaru już się uginają, ale skoro i tak miałam całe 10 minut, dlaczego miałabym nie skorzystać? Wiedziałam, że maski Biovax Glamour kosztują normalnie 17,99 zł, a że niedawno była na nie promocja ( kosztowały wtedy 12,99), więc nie ma co liczyć na wielkie rabaty.
Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że własnie trwa akcja pod tytułem (nadanym przeze mnie) "Biovaxy za 9,99". Ta informacja była jak grom z jasnego nieba. Musiała mieć je wszystkie, ale swoją przyjemność z kupowania dozowałam...


Na pierwszy ogień poszły dwie maski:


Biovax Glamour CAVIAR



niedziela, 29 listopada 2015

NdW: Olejek Alterra migdał i papaja + Biovax Keratyna i Jedwab maska + ocet jabłkowy

Witajcie moje drogie! Korzystając z tej możliwości, przede wszystkim, chciałabym podziękować mojemu lubemu za wspaniałe prezenty imieninowe. Mój kochany niemałż zabrał mnie na mecz Polska- Czechy we Wrocławiu, dzień później byliśmy z tej samej okazji na Koncercie Muzyki Filmowej Hansa Zimmera, a w środę zafundował mi ogromne zdziwienie, kiedy podarował mi z rozbrajającym uśmiechem charmsa, który podobno "ma symbolizować jak długo trwać będzie jego miłość do mnie". Gdybym miała Wam polecać faceta, to śmiało wysunęłabym jego kandydaturę, ale... jest mój, mój, mój! 




Zmierzając jednak ku wczorajszo-dzisiejszej soboto-niedzieli dla włosów przede wszystkim chciałabym oświadczyć, że podcięcie końcówek to był strzał w dziesiątkę. Nie wiem jakie będą Wasze odczucia po zobaczeniu zdjęć, ale... ja jestem naprawdę zadowolona z obecnego stanu moich włosów.

Przede wszystkim zaczęłam od nałożenia na suche włosy oleju Alterra z migdałem i papają, który w swym składzie ma tez dobroczynny olej sezamowy czy z pestek winogron. Na pewno skrobnę na jego temat jakiś post, po dłuższym stosowaniu.



czwartek, 26 listopada 2015

Co kupiłam w promocji -49% w Rossmannie? Listopad 2015

Witajcie, przede wszystkim przepraszam Was, jak widzę większość w tym bloggerskim światku, za swoją nieobecność. Mam nadzieję, że zanadto nie tęskniłyście, ale też nie zapomniałyście o dziewczynce, która nie ma co prawda zapałek, ale ma ogromny zapał do nauki... Tak wielki, że ostatnio śpi mało, uczy się dużo i nie ma czasu nawet wchodzić na Wasze blogi. Obiecuję poprawę i zaraz biorę się za lekturę Waszych postów. Tymczasem, korzystając z okazji, zwłaszcza, że już ochłonęłam po wielkiej promocji w Rossmannie, zaprezentować swoje kosmetyczne łupy. Nigdy nie używałam kosmetyków tańszych marek, ale wielokrotnie czytałam pozytywne recenzje na temat między innymi Lovely czy Wibo. Sama niedawno odkryłam fenomenalny olejek La Luxe (Eveline).

Mam nadzieję, że niemy i nieruchomy "trailer" zachęci Was do przejrzenia mojej listy, gdyż lista zakupów jest spora.




niedziela, 15 listopada 2015

Niedziela dla włosów bezlitosna dla rzadkich piór. Biovax Naturalnej oleje i podcinanie.



Przede wszystkim witajcie :) Biegnę do Was z niedzielną i radosną nowiną. Moja niedziela zaczęła się już w sobotę wieczorem, kiedy to na włosy nałożyłam olej musztardowy pomieszany z olejem Alterra, o których wspominałam TU i TU.

Następnie, już dzisiaj w południe na włosy od połowy w dół nałożyłam maseczkę Biovax Naturalne Oleje: Argan, Makadamia i Kokos.


środa, 11 listopada 2015

Super Liner Perfect Slim L'oreal. Który eyeliner warto kupić w promocji Rossmann -49%?



Dzisiejszym bohaterem jest moim zdaniem jeden z lepszych drogeryjnych eyelinerów, jakim jest Super Liner Perfect Slim L'oreal.

Można zakupić go w Rossmannie, co jest informacją o tyle ważną, że własnie trwa promocja -49% na produkty do makijażu oczu.

Przede wszystkim swój egzemplarz zakupiłam przy okazji promocji (właściwie były to dwie sztuki) w rzeczonym sklepie.

Odkryłam go jednak sporo miesięcy wstecz i towarzyszy mi już od około 2-3 lat (także jego poprzednia wersja).

niedziela, 8 listopada 2015

Listopadowa aktualizacja włosowa


Październik był dla moich włosów miesiącem tragicznym... Stres związany z powrotem na studia, jesienne przesilenie, wieczne bieganie, kontakt z apaszką i czapką, a do tego kurtka i ciągłe zmiany temperatury... Nie mają ze mną lekko, ale mam nadzieję, że listopad będzie dla nich i dla mnie łaskawszy, choć jeśli chodzi o studia, przy 3 kierunkach naprawdę nie jest łatwo... Stres obarczam największą winą za wypadanie włosów. Nie ma ich może w odpływie prysznica bardzo dużo, na szczotce/ grzebieniu zostają pojedyncze włosy, ale po całym dniu jednak znajduję kilka-naście w umywalce, choć wiem, że nie ma sensu panikować, gdyż długie włosy zawsze wyglądają obficiej, kiedy znajdujemy je poza głową.

In plus mogę ocenić oczywiście systematyczne picie skrzypokrzywy i wierzbownicy.

Tak moje włosy prezentują się bez flesza w świetle sztucznym:




środa, 4 listopada 2015

Gliss Kur Ultimate - eliksir na moje włosy



Nadeszła piękna polska jesień. W końcu, po zmianie czasu, wstaję kiedy jest jasno i mogę cieszyć się słońcem i względnym ciepłem. Jest naprawdę wspaniale podziwiać wszelkie odcienie rudości i złota... nawet na łazienkowej półce... Mowa oczywiście o gwieździe dzisiejszego posta:

środa, 28 października 2015

Olejek do twarzy Alterra z granatem- hit czy kit?

Po wielu bardziej włosowych postach nadszedł czas na chwilę uwagi dla twarzy i jednego z produktów przeznaczonych do jej pielęgnacji.

Bohaterem dzisiejszej recenzji jest Olejek do twarzy Alterra Gesichtsol Bio - Granatapfel (Olejek do twarzy z granatem)




"Każdy rodzaj skóry wymaga indywidualnej pielęgnacji. Olej do twarzy Alterra opracowany został specjalnie dla potrzeb skóry bardzo suchej. Dobroczynna formuła zawierająca olej z pestek granatu BIO, olej migdałowy BIO i witaminę E intensywnie pielęgnuje skórę suchą i pozostawia poczucie optymalnie odżywionej i aksamitnie gładkiej skóry."

niedziela, 25 października 2015

Niedziela dla Włosów: Len, olej musztardowy i tortilla niemałża.



Dzisiejsza Niedziela dla Włosów jest szybka, ale jednocześnie odżywcza. ;) Od dawna piję/jem lnianego glutka, co prawda z lnu mielonego, co oznacza, iż pozbawiony jest tłuszczu, ale o nadal dużej wartości odżywczej. Jako, że korciło mnie sprawdzenie jego działania na włosach to zdecydowałam się własnie dzisiaj na eksperyment :) Czy efekt będzie zadowalający?


wtorek, 20 października 2015

Spóźniona i leniwa Niedziela dla Włosów!



Nadszedł październik, a wraz z nim zajęcia na uczelni (x3), zajmowanie się niemałżem, zabawianie psa (czy nie powinno być odwrotnie?) i jesienna słota. Pogoda za oknem nie zachęca do żadnej aktywności. Po powrocie do mieszkania mam ochotę zapaść w sen zimowy już teraz i obudzić się, powiedzmy, w kwietniu. dni stają się coraz krótsze, a już o godzinie 16 czuję się jakby już było po dobranocce. Starzeję się albo ta wszechogarniająca ciemność działa na mnie tak depresyjnie.

Od powrotu na uczelnię nie obejrzałam ani jednego filmu (w domu, w kinie bywamy), nie licząc wpadających jednym uchem mini serialików, podczas ćwiczeń.

Tak czy owak, zmierzam powoli ku tematowi, jakim jest NdW!

piątek, 16 października 2015

Skrzypokrzywa i wierzbownica lekiem na całe zło!

W poprzednim poście pisałam Wam, że od kilku dni piję skrzypokrzywę. Do niedawna piłam te dwa zioła szkrzyp i pokrzywę oddzielnie, ale ich połączenie jest w bloggerskim świecie tak popularne, że pomyślałam dlaczego nie spróbować pić ich razem, a później naszła mnie jeszcze myśl...



niedziela, 11 października 2015

Aktualizacja włosowa (październik)- wrzesień na Malcie.

Jak już chwaliłam się w poprzednim poście, jestem świeżo po wakacjach. Świetnym urlopie, który dał mi kopa do działania, a jednocześnie ukoił nerwy :) Pozwoliłam sobie na chwilowy luz, jeśli chodzi o pielęgnację i jedynie stosowałam mieszankę Kallos Keratin z kremem przeciwsłonecznym i odżywką Lavery, której chciałam się pozbyć.

Poza nimi zaczęłam stosować inny szampon z Lavery z roślinną keratyną, który na pewno zrecenzuję. ;)

Moje włosy prawie 2 tygodnie temu zostały podcięte maszynką. Są wizualnie w lepszej kondycji, choć do ultra niskoporów wiele im brakuje.




Tak prezentują się na zewnątrz:


Z fleszem

środa, 7 października 2015

Prezentacja łupów z Malty! Coś dla żołądka i urody.

Właśnie wróciłam z zajęć... Pomimo dość wczesnej pory padam na twarz. Wykańcza mnie codzienne wstawanie o 6, a do tego jeszcze ta brzydka pogoda... U Was też jest tak depresyjnie szaro-buro i ponuro? 

Moje łupy kosmetyczne są dość skromne. Doskonale widziałyście, że nie ma tam zbyt wielu ziół czy roślin, jakie można by wykorzystać w kosmetyce. Brakuje też sklepów jak Rossmann, Natura czy S-P. Jeśli już się przypadkiem natknięcie na małą drogeryjkę, to świeci ona pustkami. Żadnych nowinek. Są tylko produkty międzynarodowych koncernów. 

Postawiłam dlatego na różnorodność, jeśli chodzi o pamiątki.

Tak jak w Polsce np. Winobranie w Zielonej Górze, tak w każdym maltańskim miasteczku obywają się festiwale jednego składnika. W moim przypadku był to festiwal oliwy. Pełno tam ludzi (miejscowych, turystów brak), muzyki, teatrzyków czy dobrego jedzenia. Spotkać tam można też, jak to się ładnie w Polsce nazywa, wystawców. Innymi słowy przy każdej z uliczek stoi kilkadziesiąt straganów z rękodzielnictwem czy miejscową spożywką. Można zakupić np. karczochy czy oliwę, aczkolwiek w litrowych butelkach, a w bagażu podręcznym litr płynów to maks, dodatkowo musi zostać rozlany do pojemniczków, każdy po 100ml.





poniedziałek, 5 października 2015

Liebster Award według Dziewczynki Bez Zapałek





Pierwszego października zostałam nominowana przez Olę do bloggowej zabawy, jaką jest Liebster Award, a która jest wyróżnieniem za "dobrze wykonaną robotę".

Ostrzegam, że zwłaszcza pierwsze pytanie było dla mnie bardzo intymne i stąd moje długie wynurzenia...


Oto pytanie jakie zostały mi zadane:

  1. Za jaką cechę najbardziej cenię swojego najlepszego przyjaciela?

    Od razu zaznaczam, że nie będzie żadnej listy cech idealnego przyjaciela, ale mój własny wyciskacz łez. 

niedziela, 4 października 2015

Jak przeżyć wakacje na Malcie i nie zwariować od natłoku wrażeń...

Moja skromna osoba w Sliemie.



Jak zapewne wiecie niedawno wróciłam z wakacji na Malcie. Jedyne co mogę skrótowo napisać to: wielkie wow! :) Zaczynając od najważniejszego ludzie są po prostu wspaniali! Wyjątkowo otwarci i sympatyczni. Jeśli nie przeszkadza Wam gwar w autobusach, to polecam codzienną nimi jazdę. ;) Współtowarzysze podróży nie mają żadnego problemu z zagadnięciem, która jest godzina, jak podoba się nam pogoda. Znajdą też chwilę by ponarzekać na kierowcę autobusu. :) Kiedy akurat trafiliśmy na strajk pracowników MPT przechodnie wielokrotnie informowali nas o tym, iż autobusy nie kursują/są to kursy rzadsze.
Tygodniowy bilet komunikacji miejskiej to wydatek 21 euro. Sporo jak na 7 dni.


środa, 30 września 2015

Skracanie/podcinanie końcówek maszynką. Lepsze niż nożyczki?

Witajcie moje drogie po tak długiej nieobecności spowodowanej moimi wakacjami na Malcie :) było naprawdę wyśmienicie, nie tylko w temacie odpoczynku :) Mam zamiar w kolejnym poście przedstawić Wam swoje łupy, które choć skromne, to bardzo mnie cieszą. :)

Tymczasem zmierzam ku trendowi, który na stałe zagościł w blogosferze. Mianowicie mam tu na myśli skracanie końcówek maszynką. :)

Jakie, przed decyzją o podcięciu, były moje włosy każdy widział, a jeśli nie to widzi na poniższym zdjęciu:



Końcówki są jednoznacznie przerzedzone, dodatkowo stanowczo jaśniejsze od reszty włosów przez moje wcześniejsze eksperymenty domowe z nakładaniem farby w odstępie tygodniowym 3 razy... Nie wiem co sobie wtedy myślałam, ale doprowadziłam włosy do stanu, w jakim chyba nigdy nie były. Doskonałym tego dowodem są właśnie połamane i rzadkie piórka u dołu.

piątek, 25 września 2015

Jak spakować się do bagażu podręcznego Ryanair... czyli 10kg leci na Maltę.

Tak jak wspominałam w poprzednim poście, pakowania nadszedł czas... Pomijając fakt, że już się spakowałam i własnie smażę swój tłuszcz na plażach Malty... Oczywiście nie tej Malty w Poznaniu. ;)

Ryanair pozwala w bagażu podręcznym wziąć do 10kg "wsadu". Przewidywałam, że będę musiała dopakowywać się do walizki niemałża, a tu zonk... to jego rzeczy wylądowały w mojej. 

Przede wszystkim postawiłam na stroje kąpielowe:

  • jednoczęściowy firmy Triumph


wtorek, 22 września 2015

Nowości zza wschodniej granicy, czyli białoruskie wojaże i ich kosmetyczne owoce.

Witajcie moje drogie! Już jutro wylatuję na zasłużone wakacje na Malcie. Choć nie lubię upałów, to bardzo się cieszę na ten wyjazd ze względu na lazurową i czystą wodę, piękne plaże i być może kosmetyczne łupy, choć nie ukrywam, że przelicznik złoty-euro jest dla nas niekorzystny.

W związku z wyjazdem i całym procesem pakowania przypomniało mi się, że miałam pochwalić się łupami z Białorusi, jakie przywiozła mi, w połowie lipca, mama.

Co prawda większość z przywiezionych "pamiątek" rozdałyśmy rodzinie i znajomym, ale część uchowała się też dla mnie.

Jako, że moja mama wie jakiego mam świra na punkcie eko i bio szukała w sklepach (a podobno niektóre mają kilka pięter i nieograniczoną ilość producentów i produktów) kosmetycznych własnie takich "zielonych".


Oto one:




sobota, 19 września 2015

Yves Rocher, Tradition de Hammam, Huile de Douche Orientale (Oliwka pod prysznic z olejkiem arganowym)

Jako, że już od dawna nie mam styczności z wannami, a w każdym domu z 2 domów mam prysznic, Dzisiejsządzisiejszą gwiazdą jest kosmetyk do ciała... Dużo tu ostatnio produktów Yves Rocher, ale często tam bywam i zazwyczaj daję się skusić na jakiś zakup.

Jest to jeden z lepszych kosmetyków, jeśli chodzi o przyjemność z brania prysznica. Naszym złotkiem, dosłownie, jest: olejek pod prysznic z olejkiem arganowym.




środa, 16 września 2015

Uwielbiasz kawę? Oto kofeina dla Twoich włosów: Szampon Alterra Kofeinowy

Nadal nie mogę dojść do siebie po powrocie z weekendowego jezioringu. Było tak fantastycznie spotkać się z przyjaciółmi (w moim bliskim środowisku przeważają mężczyźni) i pokajakować/porowerować/napić się wykwintnego wina Kadarka za jedyne 9,99 zł, że nawet spanie do 10, oglądanie serialu i ćwiczenie nie jest w stanie tego przebić. No może spacery z mamą i wspólne wieczorne biesiadowanie. :)

Korzystając z wolnej chwili piszę zaległego posta o jednym z szamponów z niskiej półki cenowej.

Jest nim oczywiście, jak w tytule posta, szampon z Alterry, który możemy znaleźć w każdym Rossmannie. Można go kupić już za 9zł, a w promocji za około 5-6zł.





poniedziałek, 14 września 2015

Mój sposób na gładkie i lejące włosy: Kallos Keratin!

"Kiedy pytają mnie..." jaki jest mój sposób na gładkie włosy "odpowiadam": Kallos Keratin...



Jest to jedna z kultowych masek węgierskiej firmy KJMN. Przez długi czas obojętnie przechodziłam koło postów na jej temat, ale w końcu zdecydowałam się na jej zakup i nie żałuję...

piątek, 11 września 2015

Olejek Alterra do ciała... i włosów? Słodka limonka i fotki z Gorzowem w tle. ;)



Witajcie! Pogoda jest okropna, a na domiar złego, właśnie wyjeżdżam nad jezioro... Dopiero co wczorajszego wieczoru wróciłam ze wsi (Gorzów Wlkp) do miasta (mojego rodzinnego) gdzie przez cały dzień była piękna pogoda, ale w trakcie "zwiedzania" zmoczyło nas niemiłosiernie. Nas, gdyż byłam ze swoim niemałżem, a "", gdyż jest to niestety brzydkie miejsce. Gorzów nie ma pięknej starówki, tysiąca restauracyjek i kawiarenek. Jest pozbawiony życia bardziej niż Pcim Dolny. Wracając do jeziora... Akurat tego mi było trzeba- połączenia wody z wilgocią opadów, których nie-na-wi-dzę. Niegdyś, uzależniona od prostownicy, nie potrafiłam wyjść z domu, kiedy padało, gdyż moja grzywka żyła zwykle własnym życiem, co doprowadzało mnie do szewskiej pasji i niemalże płaczu, gdy w szkolnej toalecie, spoglądałam w lustro. Dodatkowo przez ostatnie dwa lata na jednym z luster firma Play zrobiła sobie kampanię pt. "Pismo zniesie wszystko" z ohydnym człowiekiem, z charakterystyczną łysiną i wylewającym się nad spodniami tłuszczykiem, co dodatkowo wzmagało we mnie nihilistyczne podejście do życia. Oczywiście wtedy, gdy padało, za oknem rzucało żabami, a moja grzywka była autonomicznym bytem...

wtorek, 8 września 2015

Yves Rocher: Hydra Vegetal Masque Hydratation Intense. Czy aby na pewno intensywnie nawilżająca?



Swoją maseczkę kupiłam przy okazji (jak zwykle) przypadkowego wejścia do Yves Rocher w jednej z wrocławskich galerii. Jako, że stała ona przy kasie, była w promocji (19 zł z groszami), a dodatkowo ekspedientka ochoczo mnie namawiała na jej zakup, skusiłam się i to była jedna z gorszych kosmetykowych decyzji... Dlaczego? Zapraszam do dalszej lektury...

poniedziałek, 7 września 2015

Niedziela dla włosów i żołądka: recenzja oleju musztardowego KTC w doborowym towarzystwie placka ze śliwkami i jabłkami

Dzisiejszym, a w zasadzie wczorajszym, bohaterem jest olej musztardowy. Co do zbawiennego wpływu olejów na włosy nikt nie ma wątpliwości, ale przy tym konkretnym pojawia się jeden problem, który zaobserwowałam na innych blogach... 


Przez jednych kochany, przez innych opluwany w każdy możliwy sposób olej musztardowy. Pewnie w tym momencie zastanawiacie się skąd ewentualne negatywne komentarze pod jego adresem? Otóż podobno problem tkwi w firmie, która go produkuje. Ilu ludzi, tyle opinii, aczkolwiek dość często właśnie olej z brytyjskiej KTC wskazywany jest nie jako hit, ale kit, który podobno nie jest najwyższej jakości. Czy okazał się moim strzałem w 10 czy totalnym niewypałem?

piątek, 4 września 2015

Kalorie, które kocham! Max Factor 2000 Calorie Dramatic Look/ Dramatic Volume

Bohaterem dzisiejszego wpisu jest bardzo kaloryczny składnik mojego makijażu. Nie kto inny, jak maskara, która ma aż 2000 kalorii, a przy tym nie obciąża rzęs! :)

Opakowanie prezentuje się, moim zdaniem, bardzo dobrze. Jest eleganckie, a złote napisy dodają mu 100 punktów do bogactwa. Mieści w sobie 9 ml tuszu. Nie jest wstyd wyciągnąć go z kosmetyczki przy koleżance i poprawić urodę tu i ówdzie.



poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Niedziela dla włosów: Laminowanie włosów żelatyną

Niedziela jest dla mnie zazwyczaj dniem odpoczynku, ta wczorajszaz zaś po wspaniałym festynie w miejscowości mojego niemałża, a także błogim lenistwem przed powrotem do pracy, zgiełku i miasta...
Pozwoliłam sobie zatem na szaleństwo, o którym wcześniej wiele czytałam i rozmyślałam zanim poczyniłam pewne przygotowania. Przede wszystkim należy zaopatrzyć się w potrzebne składniki, czas i dobry humor. Mowa oczywiście o laminowaniu żelatyną, które blogosferą wstrząsnęło w 2012 roku i nadal pozostaje niekwestionowanym trendem i sposobem na good hair day.




czwartek, 27 sierpnia 2015

Naleśniki francuskie z bananami i nutellą, czyli to co tygryski lubią najbardziej!

"Znowu post nie o kosmetykach" pomyślicie... ale przecież nie tylko pielęgnacją i kolorówką człowiek żyje. Jeść trzeba, żeby żyć, chociaż ja żyję, żeby jeść. Jeść dobrze i smacznie. Znowu jestem u niemałża na ranczu, który w ramach dnia dobroci dla zwierząt zażyczył sobie naleśniki z bananami. :) Skoro w Lidlu jest fajna promocja na banany, to też tam popędziliśmy na małe zakupy.

Największym dylematem było: ciasto naleśnikowe czy ciasto francuskie? Niby niewielka różnica, a jednak...

Wybrałam koniec końców naleśnikowe francuskie, ale nie byłabym sobą, gdybym sztywno trzymała się przepisu- każdy zresztą ma swój sposób na dobry obiad.

Przede wszystkim ciasto naleśnikowe to:

środa, 26 sierpnia 2015

Wyprzedaż w salonach obuwniczych CCC! Lasocki w natarciu... Sandałki i czólenka. Super-pharm i promocje

Cześć dziewczyny, 
przychodzę do Was dzisiaj pochwalić się moimi wczorajszymi zakupami :). Pędzę z informacją o mega obniżce w CCC. Nie dość, że sandały i klapki są już w promocji, to dodatkowo dla osób posiadających karty stałego klienta obowiązuje rabat -40% od "pomarańczowych cen"

Mimo tego nie ma ogromnych kolejek, jakich możecie spodziewać się zawsze na Dniach Super-pharm, które dzisiaj dobiegły właśnie końca. Wczoraj był dzień dla włosomaniaczek, gdyż biovax był jedną z firm z cenami obniżonymi o 50 %!

Tymczasem chwalę się butami, które kosztowały bagatela: 54 i 50 zł.


Zdjęcia poniżej:




niedziela, 23 sierpnia 2015

Zdjęciowa aktualizacja włosowa, olejek La Luxe Arganowy i Keratyna + szampon Yves Rocher Kocham Moją Planetę ECOLABEL


Wczoraj miałam trochę czasu i poświęciłam go na olejowanie włosów, chcąc pokazać Wam działanie La Luxe kupionego około półtora miesiąca wcześniej w Biedronce. Jego cena to jedyne 19,99, a obecnie można to znaleźć w promocji za 15,99, zresztą jak cała seria w tym maska i szampon. Informacyjnie do 26.08 trwa tydzień kosmetyczny z obniżką -20%.
Wczoraj wieczorem całe włosy pokryłam olejkiem z keratyną właśnie La Luxe. Już wcześniej o nim pisałam tutaj

Oto gwiazdy dzisiejszego postu:


Olejek 8 w 1 La Luxe oraz szampon Yves Rocher Ecolabel



czwartek, 20 sierpnia 2015

Yves Rocher: peelingujący olejek do dłoni i... skalpu

Od dzisiaj totalny relaks. :) Wyjazd do przyszłego małża na wieś to strzał w dziesiątkę i to czego potrzebuje moja psychika. ;) Ostatnimi czasy jestem hiper nerwowa, więc w polach, lesie i jeziorze pokładam wszelkie nadzieje na ukojenie nerwów. Gdybym miała opisać siebie maksymalnie dwoma słowami byłaby to wściekła osa. Dosłownie cokolwiek jest w stanie mnie wyprowadzić z równowagi i z damy zrobić wiedźmę. Oczywiście zołzą się jest, a nie tylko bywa, więc u mnie występuje typowa wuzetka.

W związku z tym potrzebny był mi choć chwilowy relaks, nawet taki pozorny ;)
Sięgnęłam po peelingujący olejek do dłoni firmy Yves Rocher. Na wizażu ocena jest wyjątkowo słaba (2,8/5), nie sugeruję się nią jednak. Postaram się przekazać Wam swoje spostrzeżenia. ;)

Przede wszystkim producent obiecuje:


  • złuszczenie martwej warstwy naskórka dzięki zawartości nasion truskawki;
  • ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi- arnika;
  • stymulację odnowy komórkowej skóry.

Warto tutaj zaznaczyć, iż YR wykorzystuje Arnicę Chamissonis, aby chronić nie tylko nasze dłonie, ale również zagrożone gatunki.

Schludne opakowanie


poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Lakiery do paznokci Yves Rocher odcienie: Bleu Nigelle oraz Bleu Volubilis

Witajcie, przez ostatnie dni wiele się działo. Dużo jeżdżenia autem, w końcu trening czyni mistrza! Co do mistrza, prawie nim zostałam podczas sobotniego spotkania z przyjaciółmi, a konkretnie gry
w kręgle. :) Niestety w naszym gronie jest niekwestionowany faworyt, który nawet jeśli na początku daje innym fory, to na końcu zwyciężą zdobywając przewagę punktową. Co by jednak nie mówić
to wspaniała zabawa! :)


Zmierzając jednak do sedna, nie mogłam wyjść w obgryzionych i pozostawionych samym sobie paznokciach. Toż to wizytówka każdej przyszłej-potencjalnej-biznesłoman, którą pragnę zostać (oczywiście przy jak najmniejszym nakładzie pracy ;P), a wtedy... zdobędę panowanie nad światem... kosmetyków :D


Paznokcie moje prezentowały się (raczej, moim skromnym zdaniem) dobrze. :) Nigdy specjalnie nie bawiłam się w różne wzorki, ale mój przyszły Małż twierdzi, że wyszło całkiem fajnie.

Lakiery jakich użyłam to wspomniane w tytule produkty, reklamującej się jako naturalnej, firmy Yves Rocher, którą zapewne każda z Was zna, a przynajmniej gdzieś widziała choćby szyld
czy ulotkę. 

Zdjęcia i opis poniżej. 

środa, 12 sierpnia 2015

Aktualizacja włosów- sierpień z Jantarem, pokrzywą, olejowaniem, laverą, czarnym mydłem i revalidem ;)

Przychodzę dzisiaj do Was znowu ze swoimi włosami ;)

Od 3 tygodni wcieram Jantar, od dłuższego czasu stosuję różne oleje, myję włosy na przemian czarnym mydłem oraz szamponem Lavera do włosów cienkich. Swoją główną pielęgnację opisałam TUTAJ. Nadszedł czas na podsumowanie. ;) Od razu uprzedzam, że zdjęcia nie są najwyższych lotów, gdyż każdy z zagadniętych o zrobienie fotki włosów spoglądał na mnie conajmniej dziwnie... Wszystko zostało w moich rękach. ;)

Moje włosy 22 czerwca 2015.




Tak wyglądały moje włosy 30 lipca. Na długości nie wyglądają na rzadkie, a przynajmniej mi się tak wydaje, ale niestety widać prześwit. 



Tymczasem zmierzam do porównania efektów Jantaru na tzw. zakolach. Producent na opakowaniu wspomina o 3 tygodniowej kuracji, którą można powtórzyć uprzednio robią kilkudniową przerwę. Ja właśnie pauzuję. ;) w związku z tym chciałabym też porównać efekty, o ile takowe się pojawiły. ;)

niedziela, 9 sierpnia 2015

Essence Planet by Perfecta: Energizujący Peeling Cukrowy do Ciała Jabłko Różane. Nowości w Lidlu.

Korzystając dzisiaj z uroków wakacji i niższej niż wczoraj temperatury udałam się na rowerową przejażdżkę. Było świetnie poczuć delikatny wietrzyk we włosach i móc obcować z naturą. Mam niekwestionowaną przyjemność mieszkać w niedalekiej odległości od czystego zbiornika wodnego (niestety sztucznie stworzonego przez człowieka). Zobaczcie same(i) ;)


Co prawda widać, że nikt już nie sprawuje nad nim "pieczy", nie dba o poskramianie roślinności, a przez to mniejsze zainteresowanie tym terenem, ale w zasadzie uważam zmianę na duży plus. Nie ma przynajmniej wrzasków a i udało mi się "załapać" na kaczuchy, których tam wcześniej nie widziałam. ;)


Tymczasem przedstawiam Wam bohatera dzisiejszego postu:

Opis zachęca do wąchania :)

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Moje wielkie wakacyjne zakupy z Triny.pl

Witajcie w ten upalny dzień! Temperatura sięgnęła właśnie 29 stopni, a ja w towarzystwie oddanego futrzaka popijam domową lemoniadę na tarasie :) pięknie jest mieć wakacje, elastyczne godziny pracy i bardzo miłą szefową. :) w oczekiwaniu na paczkę odbyłam z futrzakiem krótki, bo tylko półgodzinny spacer, ale oboje po wejściu do mieszkania rzuciliśmy się do wodopoju. On do miski, ja do butelki, jakkolwiek by to nie brzmiało. Ta pogoda, choć piękna jest też wyjątkowo męcząca, a przecież przed nami najgorsze upały i być może pobicie rekordu z 1928 roku, jeśli chodzi o wskazania termometru.

Wracając do sedna oto i moje zakupy ze świetnie zaopatrzonego sklepu internetowego:

piątek, 31 lipca 2015

Aktualizacja włosów, które są rzadkie, ale z tym walczę. ;)

Witajcie moje drogie po 2 letniej przerwie. W tym czasie bardzo wiele się działo. Obroniłam licencjat, rozpoczęłam kolejne studia, skończyłam szkołę policealną, ale przede wszystkim nie pisałam nic na blogu, gdyż stan moich włosów poprawił się, a ja z każdym dniem zapominałam o dodawaniu notki... Tymczasem jakiś czas temu zauważyłam, że włosy wypadają mi bardziej, w kitce jest ich mniej, ale co dziwne są w dobrej ogólnej kondycji. Po odstawieniu tabletek Revalid (przestałam go brać po 3 miesiącach, a w czasie kuracji włosy były całkiem fajne), które dały mi wiele bejbików i wzmocniły moje włosy moja czupryna zrobiła się rzadka i aż ciężko mi patrzeć na zdjęcia... Przeglądałam blogi, ale tam dziewczyny w większości mają piękne, gęste włosy, a ja mogę szczerze napisać, że takie miałam, ale niestety prostowanie, nieprawidłowa dieta, a dodatkowo choroba metaboliczna wpłynęły tragicznie na stan mojego skalpu, a w związku z tym też na cebulki. Jest naprawdę ciężko kobiecie, która jest w sile wieku, ma za sobą i przed sobą młodość, przyznać, że wygląda jak mężczyzna w ostrej fazie łysienia androgenowego. Nie tracę jednak dobrego humoru i nadziei, bo w pamięci mam swoją bujną czuprynę. ;)